🦊 Rób To Co Kochasz A Nie Przepracujesz Ani Jednego Dnia

Rób to co kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia! 🥰 Kochasz dbać o siebie dobrze wyglądać 🥰 Może czas, by zamienić pasję w coś więcej niż… 11K views, 476 likes, 155 loves, 56 comments, 6 shares, Facebook Watch Videos from Tomasz Wolny Tej: "Rób to co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia" Pelna zgoda panie Konfucjusz! Właśnie Rób to, co kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu. Zapomnij o tym! Może i jest to prawdą, ale to tak nie działa. A jak działa? Jesteśmy przekonani, że znajdziesz coś, co będzie przyczynkiem do inspirującej rozmowy pomiędzy Tobą a osobą rekrutującą. Co wpisać w zainteresowaniach w CV, a czego unikać? Unikaj wpisywania do CV kontrowersyjnych zainteresowań, które mogą zaważyć na Twoim wizerunku jako profesjonalisty. Nie każdym hobby warto pochwalić się Największy mit życia zawodowego: "Rób to co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia" kiedy coś staje się pracą, a nie pasją, od razu… Polecane przez: Marcin Walotek Nie mam pieniędzy, nie mam pieniędzy!!! 10. "Nie znam klucza do sukcesu, ale kluczem do porażki jest próbowanie zadowolenia wszystkich wokół." BILL COSBY. 11. "Sukces to nie to, co masz, ale to, kim jesteś." BO BENNET. 12. "Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu." KONFUCJUSZ. 13. "Pomysły są powszechnym towarem. Pewnie nieraz słyszałeś: znajdź swoją pasję, rób to, co kochasz, a będziesz szczęśliwy. Przekształć swoją pasję w biznes, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia, bo będziesz się realizował i spełniał! To „wybierz pracę, którą kochasz, a nie Zarzucają Ci, że poświęcasz się tylko pracy? To „wybierz pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia”.. Praca trenera jest efektywna tylko wtedy, gdy okala ją czysta pasja i miłość do sportu. Jeśli kochasz to co robisz, nie przepracujesz w swoim życiu ani 8m7y8K. Od dzieciństwa powtarzają nam, że tylko przekucie pasji w pracę pozwoli nam cieszyć się wykonywanym zajęciem. W końcu robimy to, co kochamy, co więc mogłoby pójść nie tak? Z własnego doświadczenia wiem, że WSZYSTKO. Miało być tak pięknie Budzisz się rano, i choć za oknem szaro i ponuro, Ty uśmiechasz się do siebie, bo wiesz, że nastał kolejny dzień, który spędzisz wykonując ulubione czynności. Radość sprawia Ci każde wykonane zdjęcie, każdy napisany tekst, zaprojektowane logo, przygotowana reklama, tworzenie raportów pełnych Twoich ulubionych wykresów i tabelek. Bez względu na to, czym jest Twoja pasja, codziennie stawiasz czoła przeciwnościom i z radością wykonujesz swoje obowiązki. Ubolewasz nad losem ludzi, dla których praca to najcięższa z kar. Do czasu. Któregoś dnia budzisz się rano, i choć za oknem świeci słońce, a ciepłe promienie grzeją Twoją skórę, stwierdzasz, że więcej tego nie zniesiesz. Masz dość niezdecydowanych i wybrzydzających klientów, stawania na rzęsach, by chociaż zbliżyć się do stawianych przez nich wymagań, oczekiwania na opłacenie faktur (lub wykłócania się o należne wynagrodzenie), telefonów po godzinach pracy, w weekendy i święta, zleceń na wczoraj. Przychodzi taki moment, że to, co tak kochałaś staje się koniecznością, a po pracy… nie masz już nic. Żadnej odskoczni, która pozwoliłaby zapomnieć o ciężkim dniu. Zaczynasz zazdrościć tym, którzy wracają z pracy i po prostu resetują się robiąc to, co lubią. Ich horror kończy się wtedy, gdy Twój się zaczyna. Kariera związana z pasją Może nazbyt groteskowo przedstawiłam tę sytuację, jednak tak właśnie wspominam pierwsze porzucenie pasji, jaką była fotografia. Pamiętam, że pierwsze zdjęcie wykonałam w wieku 12 lat - przypadkiem strąciłam z biurka starą żarówkę, która rozbiła się na wiele drobnych kawałków w świetle lampki wyglądających zjawiskowo. Szkło błyszczało się jak prawdziwe diamenty i wtedy przeszło mi przez myśl, że muszę to uwiecznić. Od tamtej pory nie rozstawałam się z aparatem, a po szkole średniej zdecydowałam się na szkołę fotograficzną. I to był błąd. Wybranie zawodu związanego z pasją zabiło we mnie miłość do fotografii. Nie jestem pewna, czy to kwestia podejścia nauczycieli, osób, które fotografowałam w ramach zajęć, czy innych uczniów, ale w końcu przestałam czuć radość z tego, że fotografuję. Po prostu zwątpiłam i… przestałam robić zdjęcia zupełnie. Kreatywność nie znosi pustki, znalazłam więc kolejną pasję - grafikę. Szłam w zaparte, bo trzeba robić to, co się kocha. Trzeba i już. Nauczyłam się obsługi najczęściej używanych programów, w pełni poznałam ich możliwości, znalazłam pracę i zderzyłam się z tym, z czym zderzają się chyba wszyscy graficy - klient zawsze wiedział lepiej ode mnie. Za dużo wolnej przestrzeni, więcej czcionek, biały nie jest wystarczająco biały, a w zasadzie to syn kolegi zrobi to lepiej i za darmo. Szybko powiedziałam dość i tej decyzji nie żałuję. Obecnie grafika jest dla mnie dodatkowym źródłem utrzymania i sama decyduję z kim współpracuję, nie muszę godzić się na wszystko, by związać koniec z końcem. Chyba w ten właśnie sposób uratowałam swoją radość z tworzenia. Jak znaleźć złoty środek? Najkrócej rzecz ujmując: podjąć zajęcie, które nie przeszkadza, ale i nie pochłania do reszty. Coś, co się lubi robić, ale ma się do tego raczej obojętny stosunek. Mimo wszystko nie można skazywać się na zajęcie, którego się nie lubi. Wtedy nawet wysokie wynagrodzenie nie sprawi, że będziesz mieć motywację do pracy. Jeśli bezpośredni kontakt z klientem to dla Ciebie dziewiąty krąg piekła, nie zmuszaj się do pracy, która tego wymaga. Ja swoje miejsce znalazłam w mediach społecznościowych. Nie jest to zajęcie, za które bym zabiła, ale też nie czuję, że praca jest dla mnie męką. Owszem, są takie dni, kiedy wydaje mi się, że wykonuję najgorszy zawód świata, ale później siadam do komputera, tworzę posty, widzę reakcje i stwierdzam, że wcale nie jest tak źle;) Na koniec zacytuję jednego z moich szefów: “Do pracy przychodzi się dla pieniędzy, a nie dla satysfakcji”. Może i brutalne, ale po kilku latach na rynku pracy stwierdzam, że prawdziwe. Trzeba być niezwykle upartym, by robić to, co się kocha mimo kłód rzucanych pod nogi. Pytanie tylko - czy warto? Rób to co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia – pewnie słyszeliście to powiedzenie. Prawda jest jednak taka, że większość z nas realizuje swoje pasje nie w pracy, lecz w wolnym czasie. I jest to jak najbardziej OK, pod warunkiem, że mamy na to środki. Pasje kosztują Uwielbiasz sporty walki i właśnie zauważyłaś te wymarzone rękawice, ale niestety nie stać cię na nie? Może twoją pasją są festiwale muzyczne, lecz tym razem musisz sobie odpuścić ten, na który jadą znajomi, bo przez nieprzewidziane wydatki oszczędności wyparowały? A może jesteś molem książkowym i właśnie pojawiły się nowe kryminały twojego ulubionego autora, tylko niestety nie po kupnie prezentów gwiazdkowych nie starczy ci na nie? Niezależnie od tego, co jest twoją pasją, jej realizacja będzie kosztowa . I niepisane prawo każdej pasji mówi, że im bardziej będziesz się zagłębiać w temat, tym więcej środków finansowych będziesz potrzebowa . Pracuj, by spełniać marzenia Dlatego ważne jest, żeby znaleźć zajęcie, które pozwoli ci zarobić na to, co uwielbiasz, i da ci moment wytchnienia, by się tym cieszy . Prawda jest też taka, że wcześniejsze rozpoczęcie aktywności zawodowej zwiększa nasze szanse na satysfakcjonującą pracę w przyszłości i zarobki, które pozwolą na realizację pasji. Bywa to trudne zwłaszcza w młodym wieku, kiedy szkoła lub studia nie pozwalają na zatrudnienie w normalnych godzinach pracy. Na szczęście żyjemy w czasach, w których firmy oferują elastyczne zatrudnienie, dzięki czemu możesz jednocześnie zarabiać pieniądze i postawić pierwsze kroki na rynku pracy oraz mieć czas na naukę i realizację własnych pasji. Spróbuj już dziś! Jednym z takich pracodawców jest Amazon. Teraz, w okresie przedświątecznym firma przyznaje dodatek do podstawowego wynagrodzenia. W Amazon możesz zarobić 20 zł plus dodatkowe 4 zł za godzinę brutto. Warto też wziąć pod uwagę premie, które wynieść mogą nawet 15%. Kolejny dodatek otrzymać można, polecając do pracy znajomych. Za każdą taką osobę otrzymać można nawet 2000 zł brutto. W Amazon nie trzeba martwić się również o dojazd - firma zapewnia darmowy transport dla swoich pracowników. To co? Może warto zacząć już dziś? Złóż podanie o pracę AUTOR tekstu: reklama@ “Rób to co kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia” – to powiedzenie przypisywane Konfucjuszowi ma w sobie bardzo wiele prawdy. Często jednak zderzamy się z uczuciem, że praca nie sprawia nam radości. Zmuszamy się do robienia czegoś na siłę i nie wychodzi. Obowiązki są dla nas uciążliwe, zabieramy je do domu, co źle wpływa na relacje z bliskimi. Pojawia się stres i frustracja. Nie musi tak być! Dosłownie każdy może żyć i pracować tak, aby odczuwał radość i satysfakcję każdego dnia. To jedna z misji Zengi – pomóc odnaleźć świadomość siebie i nauczyć efektywnego funkcjonowania w galopującym świecie. Życiowa droga jest wybrukowana Twoimi myślami Zostaliśmy nauczeni myślenia i funkcjonowania w określony sposób. Rodzice, następnie szkoła, środowisko rówieśników czy miejsce pracy, wpoiły nam pewne wzorce myślenia i zachowań, nad którymi tak naprawdę nie zastanawiamy się na co dzień. Czasem powodują one problemy i konflikty, ale rzadko prowadzą do refleksji nad sobą. Czy nie masz wrażenia, że w naszym społeczeństwie utarło się wychowywanie przez “NIE!”? “Nie rób tego!”, “nie krzycz!”, “masz szlaban na bajki!”. System zakazów i nakazów chcąc nie chcąc nauczył nas, że tak świat wygląda i “wszyscy tak robią”. To nieprawda! Da się myśleć, działać i żyć inaczej. I nie są to puste słowa, gdyż efekty zmian, które proponuję, oglądałam przez lata na własne oczy. Obserwowałam siebie, swoich bliskich, współpracowników, a potem swoich klientów i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że zmieniając myślenie, da się zmienić swoje życie. Wszystko zaczyna się od samoświadomości. Samoświadomość to nic innego, jak spojrzenie w głąb siebie, aby odpowiedzieć sobie na pytania: co mnie motywuje? Po co robię to, co robię? Co jest takiego, w czym jestem naprawdę dobry i daje mi to radość? A w czym wcale nie jestem dobry i nie mam zamiaru nigdy być? Te pytania wydają się bardzo trywialne, ale są znacznie istotniejsze, niż się to na pierwszy rzut oka wydaje. Jeżeli nie zrozumiesz siebie, mechanizmów swojego myślenia, pewnych zakodowanych w Twojej naturze reakcji i odruchów, nie uda Ci się zrozumieć innych ludzi i skutecznie się z nimi komunikować. Samoświadomość – co to jest i po co mi to potrzebne? Przeprowadzając rozmowy kwalifikacyjne zauważyłam, że kandydaci bardzo często mają problem z jasnym wskazaniem, w czym są dobrzy i jakie są ich mocne strony. Niska samoocena, brak przekonania do własnych możliwości, ciągłe wątpliwości – to popularne konsekwencje braku samoświadomości. Nakreśliłam, na jakie pytania trzeba sobie odpowiedzieć na drodze do świadomości siebie. Teraz postaram się przybliżyć, co możesz osiągnąć na końcu tej drogi. Samoświadomość można rozumieć jako rodzaj relacji z samym sobą. Pozwala podejść do siebie, jak do najbliższego przyjaciela – z wyrozumiałością, cierpliwością i akceptacją. Samoświadomość to uświadomienie sobie, że jestem taki, jaki jestem – niedoskonały, popełniający błędy, ulegający słabościom – i że jest to kompletnie naturalne! Pracując nad swoją samoświadomością, nauczysz się dostrzegać siebie z zupełnie innej perspektywy. Nie przez pryzmat swoich ograniczeń, ale przez pryzmat potencjałów i talentów, które masz. Dowiesz się, że można żyć i pracować doceniając siebie i swój wysiłek każdego dnia, a nie karząc się za drobne niedociągnięcia. Einstein miał kiedyś powiedzieć, że “gdyby rybę oceniać pod kątem umiejętności skakania po drzewach, przeżyłaby życie ze świadomością, że jest bezużyteczna”. A ryba potrafi przecież oddychać w wodzie i pływać jak żadne inne stworzenie! Z ludźmi jest dokładnie tak samo. Jeśli w wolnym czasie piszesz wiersze, być może praca analityka w banku to nie jest dobry kierunek. A jeżeli odczuwasz satysfakcję ze świetnie ułożonego domowego budżetu i dokładnie przemyślanej listy zakupów, praca z tabelkami i liczbami to coś właśnie dla Ciebie. Pracując nad samoświadomością nauczysz się czuć się dobrze we własnej skórze i wybrać taki kierunek pracy i rozwoju, który będzie dawał ci nie tylko pieniądze, ale też głębokie poczucie satysfakcji i wdzięczności do siebie. Tak wiele osób męczy się i frustruje, gdyż wykonuje zajęcia, których nie chcą wykonywać, nie potrafią robić tego sprawnie, a przez to nie zarabiają na tym dużo. Twoje zarobki są bezpośrednią wypadkową tego, czy w głębi siebie naprawdę chcesz robić to, co każe Ci przez pięć dni w tygodniu wstawać z łóżka ze słońcem? Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty Twojego życia Droga do samoświadomości bywa trudna, wiem to z własnego doświadczenia. Zwykle jesteśmy do pewnego stopnia pogodzeni z tym “jak jest”, funkcjonujemy w otoczeniu, które jest bierne i z dnia na dzień zmagamy się z tymi samymi trudnościami. Miewamy zrywy do zmiany: “od poniedziałku”, “od urodzin”, “od nowego roku”, ale szybko dochodzi do wypalenia i życie wraca na swoje koleiny. Budowanie samoświadomości to proces, który nigdy się nie kończy. Jednostka ludzka nie jest raz na zawsze ukształtowanym bytem, ale “staje się” nową wersją siebie pod wpływem różnych bodźców i impulsów. Jeśli czujesz, że potrzebujesz takiego bodźca, że chcesz zmiany w swoim życiu, ale potrzebujesz w tym pomocy – to właśnie Ty jesteś sensem mojej pracy. Chcę, żeby każdy człowiek trzymał w rękach wodze swojego życia i świadomie prowadził je w takim kierunku, który uzna za słuszny. Jestem przekonana, że dosłownie każdy może być świetnym, wartościowym pracownikiem, jeśli będzie wykonywał pracę zgodną ze swoimi potencjałami, talentami i motywacjami. Chcę i potrafię wydobyć na światło dzienne Twój potencjał i talenty, aby służyły Tobie, Twoim bliskim i współpracownikom. Razem znajdźmy to, w czym jesteś naprawdę dobry! Poznaj siebie, swoje mocne strony i naucz się, jak wykorzystać tą wiedzę do rozwoju siebie jako jednostki, swojej kariery zawodowej i relacji z otoczeniem. Sprawdź, w jaki sposób pracuję i czego możesz ode mnie oczekiwać klikając TUTAJ. Jeśli dotarłeś do tego miejsca i czujesz, że “to może być to”, nie wahaj się i zadzwoń do mnie. Razem zrealizujemy Twoje cele!

rób to co kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia